„Całe nasze życie, to życie w sferze słów. Tyle widzimy, ile
potrafimy nazwać” - Grzegorz Leszczyński. Język jest zarówno zwierciadłem duszy, jak i narzędziem poznania
świata: zewnętrznego i wewnętrznego. A to, czego nie umiemy nazwać… ignorujemy,
w pewnym sensie nie istnieje.
Staraj się opisywać zwłaszcza te uczucia, które trudno Ci nazwać, szukaj dla nich imion. Gdy potrafisz nazwać swoje stany
emocjonalne, możesz je zrozumieć i próbować odnaleźć sens w gąszczu emocji. Podobnie dziecko. Dzięki temu będzie Ci łatwiej również zrozumieć drugiego człowieka...
Często zapytani o to, jak było, odpowiadamy: „Fajnie!”. Trudno nam oddać słowami nastrój chwili. W podobny sposób będą potem rozmawiały z Tobą Twoje dzieci. Krótka to i nieciekawa może być rozmowa. ;)
Kto nie
posiada bogatego słownictwa, ten nie umie prowadzić interesujących dialogów. Na
pewnym etapie rozwoju wszystko jest fajne: przedszkole, zabawa, buty,
wycieczka… Zwracaj uwagę, aby dziecko od najmłodszych lat poznawało wiele
słów służących do nazywania nastrojów.
Pomoże Ci w tym poniższe ćwiczenie.
W tej wersji jest przeznaczone dla dzieci od
drugiej do czwartej klasy szkoły podstawowej. Mówisz dzieciom: „Od każdej litery alfabetu może rozpoczynać
się nazwa jakiegoś uczucia. Spróbujcie znaleźć przynajmniej po jednym
przymiotniku do każdej litery!”
Oto kilka przykładów:
Apatyczny
Beztroski
Ciekawski
Doniosły
Egoistyczny
Filuterny
Gruboskórny
…………… aż do… Zdezorientowany
Wskazówki: poświęcaj temu ćwiczeniu dużo czasu:
- Proś dzieci o wyjaśnienie wymienionych uczuć, aby opisały, co czują, jak wtedy wyglądają, czego chcą.
- Pomagaj zadając pytania.
- Staraj się jak najmniej sugerować.
- Czasem pomóż opowiadając, jak Ty się wtedy czujesz – dziecko może odbierać to trochę inaczej, niech porówna. Może chodziło o to samo? :)
Kiedy jest większa grupa dzieci i więcej czasu, pobawcie się
układając z każdym przymiotnikiem zdania. Na przykład: Moja mama jest zmartwiona, kiedy nie przychodzę punktualnie do domu.
Można zrobić z tego konkurs lub zawody, pokazując zdrową
rywalizację w słusznym celu.
„Umiejętność pełniejszego nazywania, to lepsza umiejętność
nazywania rzeczywistości” – powiada Grzegorz Leszczyński. A ćwiczenie zaczerpnęłam z książki „Skarbnica edukacji dobrego
serca” Charmaine Liebertz.
Barbara Dziobek
Małopolski Instytut Rozwoju Rodziców
Zobacz kurs: Wirtualna Akademia Rodzica
Zobacz kurs: Wirtualna Akademia Rodzica
Komentarze
Publikowanie komentarza
Dziękuję za Twój wpis!