Przejdź do głównej zawartości

Jak wybrać przedszkole? cz.3

Jak wybrać najlepsze przedszkole dla Twojego dziecka? Czego dziecko potrzebuje, aby się szybko zaadaptowało? Co ograniczy jego stres w pierwszych dniach? Co pomoże mu poznać przyjemność płynącą z zabawy?  

Chcesz przecież nie tylko przechować dziecko w czasie, gdy jesteś w pracy. Chcesz również, aby dziecko w przedszkolu rozwinęło skrzydła w relacjach z innymi dziećmi. Pragniesz by nie tylko się uczyło, bo uczy się tak naprawdę każdego dnia od momentu otwarcia oczu rano, do chwili ich zamknięcia, gdy idzie spać. Pragniesz, by lepiej rozumiało świat i miało szansę poznawania siebie.

Często oczekiwania rodziców co do przedszkola są nieco rozbuchane. Chcą napakowanego programu edukacyjnego, kilku języków obcych, wielu zajęć dodatkowych, super wyposażenia.

A tymczasem wieloletnie, rzetelne badania naukowe przedszkoli na całym świecie pokazały niezbicie, że dla harmonijnego rozwoju dziecka, które dopiero zaczyna przygodę z przedszkolem najlepsze są programy zajęć wolne od formalnego nauczania.

Dlatego siódmy czynnik decydujący o tym czy przedszkole jest wybitne, paradoksalnie, to...


7. Program zajęć wolny od formalnego nauczania, orientacji edukacyjnej czy nawet pierwszych stresów związanych z określaniem gotowości przedszkolnej. 

Rodzice stresujący się gotowością dziecka do przedszkola, to również zestresowane dziecko. Czasem przedszkola mają wręcz wymagania co do kompetencji, które muszą już na starcie posiadać maluchy, aby móc uczestniczyć w ich wymyślnym programie nauczania.


Czy to rzeczywiście zawiera się w potrzebach dziecka w tym wieku? Bo przecież przede wszystkim należy pamiętać, że  podstawą prawidłowego rozwoju jest zaspokajanie potrzeb dziecka. Prawda? Prawdziwych a nie wyimaginowanych potrzeb, które ono posiada w danym wieku.


Również przedszkole, które jest zbyt mocno ukierunkowane, może pomijać ogólne, ważne dla rozwoju dziecka sfery. Zastanówmy się więc, co robimy i po co, wybierając dane przedszkole. Na czym nam zależy i czy jest to rzeczywiście dobre dla naszego dziecka.

To może się wydawać staromodne i szokujące, ale odnosząc się do tych potrzeb, znany i uznany psycholog dziecięcy John Bowlby ze Światowej Organizacji Zdrowia, stwierdza, że nawet zły dom jest lepszy dla małego dziecka niż dobra instytucja. 

Kiedy na konferencji pierwszy raz padły te słowa, wszyscy byli zaskoczeni. Gdy jednak uważnie wspólnie przeanalizowano ponad 7 tys. opracowań dotyczących wczesnego dzieciństwa, przedyskutowano problem z wiodącymi autorytetami w zakresie związków dzieci z rodzicami i zbadano wiele domów i szkół, pojawiło się przekonanie, że John Bowlby jest bliski prawdy. A mówi on, że:

"Jeśli chcesz mieć naprawdę społeczne, zrównoważone dziecko, ofiaruj mu ciepły, spójny i odpowiadający na jego potrzeby dom do momentu, aż osiągnie 8 czy 10 rok życia, o ile tylko jest to możliwe. Nie przejmuj się modnymi metodami kształcenia i wychowywania, po prostu bądź przy swoich dzieciach ograniczając do minimum wpływy z zewnątrz. To może wydawać się staromodne, ale dzięki temu unikniesz wielu problemów."

Z tego samego powodu przedszkole posiadające domową atmosferę jest najlepszym możliwym wyborem. 

8. Uwzględnienie w czasie zajęć drzemki lub czasu odpoczynku dla wszystkich dzieci. 

To na szczęście jest warunek, który w polskich realiach jest zazwyczaj uwzględniany. I nawet są przedszkola, w jakich dzieci, które nie chcą spać mogą przytulić się do pani i po prostu posłuchać czytanej bajki. Odpocząć i naprawdę zrelaksować się bez stresu i kary za to, że nie śpią i nie mogą (same!) uleżeć spokojnie.


Pamiętasz jeszcze jak ważne jest przytulanie? Dlatego weź również pod uwagę, czy Twoje dziecko będzie w przedszkolu przytulane przez panią, jeśli będzie tego potrzebowało.


9. Ciągłość zatrudnienia tych samych nauczycieli.


Małe dzieci potrzebują stałych relacji z tymi samymi osobami, aby nauczyć się nawiązywania więzi i budować poczucie bezpieczeństwa. Więcej pisałam o tym w poprzednich częściach. 


10. Nauczyciele postrzegający swoją rolę jako zastępcy rodziców, a nie pedagodzy. 


Odpowiednie relacje i stosunek dorosłych do dzieci jest decydującym czynnikiem kształtującym pozytywne wzorce zachowań. Nauka cierpliwości, umiejętności polegania na sobie,
bezinteresowności oraz budowanie poczucia własnej wartości, jest podstawą rozwoju prawdziwie stabilnego, społecznego dziecka.

Liczne kompetencje tak pieczołowicie rozwijane w przedszkolach, często w żadnym stopniu nie przyczyniają się do rozwoju najważniejszych cech przydatnych później w życiu i decydujących o tym czy będzie ono udane.

Podsumowując: Niewłaściwie wybrane przedszkole, które pozornie zaspokaja potrzeby dziecka, stanie się najpewniej źródłem problemów i katalizatorem złości, frustracji dziecka oraz jego agresywnych zachowań. 

Dobry wybór wiąże się ze znalezieniem miejsca, które jak najbardziej przypomina swoją atmosferą dom. Nasuwa się wobec tego pytanie, dlaczego w takim razie należy w ogóle zabierać dzieci z ich własnych domów, o ile nie jest to absolutnie konieczne? Pytania i komentarze są jak zwykle mile widziane.

Komentarze

  1. Wszystko niby fajnie, ale np państwowe wybiera się głównie przez lokalizację no i tańsze. U nas np panie co roku się zmieniają. W pierwszym roku były 2 grupy, spiaca i niespiaca. Komputer losowal! Teraz na drugi rok wszystkie są niespiace. Syn mi pada. Tłumaczą się że wszędzie odchodzi się od spania, ale wiem że nie jest to prawda. Mimo wszystko synek lubi tam chodzić. W domu nie miałby kolegów. Teraz osiedla dzieła się na lepsze i gorsze. Obok mieszkają bogaci i rozmawiają tylko że sobą i dzieci też. Jakąś paranoja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój wpis!