Przejdź do głównej zawartości

Bunt Dwulatka - Rodzicu bądź mądrzejszy od dziecka :)

Przejdę od razu do konkretów. Mam na myśli, na przykład, respektowanie potrzeb dziecka, zamiast stawiania na swoim za wszelką cenę. Szanując potrzeby dziecka uczysz je, że potrzeby innych są ważne - również Twoje, rodzica potrzeby. Pamiętasz? Dziecko uczy się poprzez obserwację, nie poprzez wykłady :)

Dzisiaj już 5 KROK do porozumienia z małym dzieckiem w wieku buntu i przekory. W dzisiejszej części znajdziesz 3 ważne zasady, które warto przemyśleć i jak najszybciej zacząć wprowadzać w życie. Zatem krok piąty to: Bądź mądrzejszy od dziecka. Co to znaczy? Bo przecież wiadomo, że rodzice są mądrzejsi od dzieci. A jednak wszyscy wiecie co mam na myśli! :)

Kolejna ważna rzecz, to wiedzieć o co Ci chodzi. Kiedy dobrze wiesz czego chcesz i rozumiesz potrzeby dziecka, nie będziesz mieć kłopotu również z wyznaczeniem granic. 

Jeśli masz z tym kłopot, weź sobie do serca tą prostą wskazówkę, że granice powstają w sposób naturalny i są związane z bezpieczeństwem lub potrzebami któregoś z członków rodziny. Patrząc na to w ten sposób staje się to bardzo proste. A więc zasada pierwsza:

ZAPEWNIJ DZIECKU POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA

Dziecko czuje się bezpiecznie wiedząc, że rodzice choć zajęci swoimi obowiązkami, są otwarci na nie i jego potrzeby. Twój maluszek nie powinien być w centrum uwagi rodziny lecz móc przebywać w pobliżu jej członków. 

Uczy się samodzielności i wiary we własne siły dzięki temu, że może odejść na pewna odległość eksperymentować, obserwować, uczyć się poprzez zabawę, jednocześnie wiedząc, że w każdej chwili może wrócić w ramiona dostępnej - otwartej na dziecko i kontakt z nim - i przyjaźnie nastawionej mamy (lub taty, babci czy niani).


To buduje jego poczucie bezpieczeństwa


Kłopoty pojawiają się wówczas, gdy dzieje się odwrotnie: dziecko jest w centrum uwagi, ale wiele z jego potrzeb spotyka się z niezrozumieniem lub są ignorowane. Czasem nieświadomie a czasem w celach "wychowawczych". 


Na dodatek sygnalizowanie ich przez dziecko i gwałtowne dopominanie się o ich zaspokojenie, odbierane są z urazą a nawet gniewem. To powoduje dezorientację dziecka i równocześnie uczy dziecko, jak ma reagować, gdy my się o coś upominamy. 
A przecież nie chcemy naszemu dziecku dawać takich lekcji!

Zatem zwróć uwagę na swoje reakcje i zastanów się, czy dziecko może się przy Tobie zawsze czuć bezpieczne, spokojne i rozluźnione. Jeśli to stanowi pewną trudność, to w zależności od potrzeb możesz skorzystać z dodatkowych kursów i nauki odpowiednich umiejętności. W wolnej chwili skocz do zakładki Akademia i zobacz, czy ten kurs szałowych umiejętności wychowawczych, to cos dla Ciebie :) Tymczasem zasada druga brzmi:

NIE RYWALIZUJ Z DZIECKIEM

Dziecko nie walczy o władzę w rodzinie. Jest na to za małe i instynktownie za mądre. Gdzieś w środku wie, że samo nie zdołałoby przeżyć. Dlatego czasem tak kurczowo w tym wieku trzyma się matki. I choć potrafi się upomnieć o swoje potrzeby, i czasem chce zwrócić na siebie uwagę, to nigdy przejąć władzę. 

Doradza się rodzicom, aby dali dziecku do zrozumienia kto tu rządzi. Na przykład poprzez odmowę kontaktu, gdy pragnie bliskości i chce na ręce. To absurdalna rada. To naturalne, że dziecko w tym wieku potrzebuje wciąż jeszcze tak dużo kontaktu fizycznego. Chociaż już chodzi samo a nawet biega, to wraca po porcję fizycznej bliskości i upomina się o nią, bo bardzo potrzebuje tego jak pożywienia! 


Wychowanie dziecka zostało postawione na głowie i stąd dziecko, które zaczyna poszukiwać samodzielności i niezależności, zamiast swoją energię kierować na badanie otaczającego świata, musi kierować na walkę o zaspokajanie swoich potrzeb. To powoduje, że relacje między rodzicami a dzieckiem stają się napięte, a ten okres rozwoju dziecka został nazwany buntem dwulatka.
 
Podoba Ci się ten artykuł i masz ochotę na więcej? Jest on częścią 12-dniowego mailowego darmowego kursu dla rodziców 
Bunt Dwulatka - 12 Małych Kroków do Porozumienia z Dzieckiem. Poznaj 12 kroków, które pozwolą Ci inaczej spojrzeć na zachowanie dziecka i dostarczą praktycznych i skutecznych wskazówek. Zapisz się i pożegnaj z buntem dwulatka! >>Zapisuję się<<

STWARZAJ MOŻLIWOŚCI WYBORU

W naszych często ograniczonych warunkach mieszkaniowych dziecko nie ma wystarczającej przestrzeni aby zaspokoić swoją potrzebę ruchu. Spacer raz dziennie może nie być wystarczający do rozwijania samodzielności oraz pewności siebie poprzez penetrację przestrzeni. 

Zwłaszcza wzdłuż ruchliwej ulicy dziecko nie ma możliwości decydowania o kierunku ruchu, której tak bardzo potrzebuje. A już na pewno nie zaspokoi tej potrzeby, kiedy siedzi we wózku!

Moja rada: zabieraj dziecko na spacer do parku lub w inne miejsce, gdzie jest bezpiecznie i może samo decydować w którą stronę podążać. Idź za nim, a jeszcze lepiej pozostań na miejscu, aby mogło powrócić. Jeśli nie będzie stale ograniczane i kontrolowane, nie będzie miało potrzeby uciekać. 


Z powodu tych ograniczeń tym ważniejsze staje się dawanie dziecku wyboru w różnych kwestiach, aby choć część tych potrzeb zaspokoić. Zatem jego rodzącą się potrzebę decydowania o sobie zaspokoisz też częściowo dzięki możliwości wyboru spomiędzy dwóch swetrów, czapek czy kurtek, które może włożyć na spacer, czy wybrania łyżeczki lub talerzyka do posiłku. Takich okazji jest więcej, jednak jeśli dajesz wybór, pamiętaj, że musisz go respektować. 
Jak zwykle komentarze są mile widziane :)

Autorka artykułów 

Barbara Dziobek - rodzic, pedagog, coach i trener, specjalista terapii RTZ

Pasjonatka świadomego rodzicielstwa, autorka artykułów, poradników, warsztatów, kursów on-line dla rodziców. Specjalizuje się w radzeniu sobie z trudnymi emocjami oraz uzdrawianiu relacji rodzice - dzieci. Podkreśla, jak ważna jest świadomość w wychowaniu. Prowadzi rodziców do ich własnego rozwoju poprzez wgląd i lepsze poznanie samego siebie, co skutkuje stworzeniem szczęśliwych i harmonijnych związków... Więcej

Komentarze

  1. Dziś dla mnie trzy najważniejsze i chyba NOWE rzeczy, bo nikt inny tak o tym nie mówił i nagle mi się wszystko rozjaśniło: 1.granice powstają w sposób naturalny. 2.dziecko nie walczy o władzę w rodzinie. 3.walka o zaspokajanie potrzeb została nazwana buntem dwulatka. Bardzo dziękuję i pozdrawiam Cie Basiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niezwykle ważne o czym piszesz i cieszę się, że uzyskałaś tą klarowność. Dziękuję za Twój komentarz i również pozdrawiam cieplutko!

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój wpis!