Dzisiaj już 5 część naszego cyklu artykułów (zobacz 1 część) na podstawie kursu "Bunt Dwulatka - 12 Małych Kroków Do Porozumienia z Dzieckiem". Znajdziesz tutaj 3 ważne zasady, które warto przemyśleć i jak najszybciej zacząć wprowadzać w życie. Zatem krok piąty to:
Bądź mądrzejszy od dziecka
Co to znaczy?
Na przykład respektowanie potrzeb dziecka, zamiast stawiania na swoim za wszelką cenę. Szanując potrzeby dziecka uczysz je, że potrzeby innych są ważne, również Twoje, rodzica potrzeby. Kiedy dobrze wiesz czego chcesz i rozumiesz potrzeby dziecka, nie będziesz miał, miała kłopotu również z wyznaczeniem granic.
Jeśli masz z tym kłopot, weź sobie do serca tą prostą wskazówkę, że granice powstają w sposób naturalny i są związane z bezpieczeństwem lub potrzebami któregoś z członków rodziny...
Zapewnij poczucie bezpieczeństwa
Dziecko czuje się bezpiecznie wiedząc, że rodzice choć zajęci swoimi obowiązkami, są otwarci na nie i jego potrzeby. Twój maluszek nie powinien być w centrum uwagi rodziny lecz móc przebywać w pobliżu jej członków.
Uczy się samodzielności i wiary we własne siły dzięki temu, że odchodzi eksperymentować, obserwować, uczyć się poprzez zabawę, jednocześnie wiedząc, że w każdej chwili może wrócić w ramiona dostępnej - otwartej na dziecko i kontakt z nim - i przyjaźnie nastawionej mamy.
To buduje jego poczucie bezpieczeństwa.
Kłopoty pojawiają się wówczas, gdy dzieje się odwrotnie: dziecko jest w centrum uwagi, ale wiele z jego potrzeb spotyka się z niezrozumieniem lub są ignorowane. Czasem nieświadomie a czasem w celach "wychowawczych".
Na dodatek sygnalizowanie ich przez dziecko i gwałtowne dopominanie się o ich zaspokojenie, odbierane są z urazą a nawet gniewem. To powoduje dezorientację dziecka i równocześnie uczy dziecko jak ono ma reagować, gdy my się o coś upominamy.
A przecież nie chcemy naszemu dziecku dawać takich lekcji!
Zatem zwróć uwagę na swoje reakcje i zastanów się, czy dziecko może się przy Tobie zawsze czuć bezpieczne, spokojne i rozluźnione.
Nie rywalizuj z dzieckiem
Dziecko nie walczy o władzę w rodzinie. Jest na to za małe i instynktownie za mądre. Gdzieś w środku wie, że samo nie zdołałoby przeżyć.
Dlatego czasem tak kurczowo w tym wieku trzyma się matki. I choć potrafi się upomnieć o swoje potrzeby, czasem chce zwrócić na siebie uwagę, to nigdy przejąć władzę.
Doradza się rodzicom, aby dali dziecku do zrozumienia kto tu rządzi. Na przykład poprzez odmowę kontaktu, gdy pragnie bliskości i chce na ręce. To absurdalna rada. To naturalne, że dziecko w tym wieku potrzebuje wciąż jeszcze tak dużo kontaktu fizycznego. Chociaż już chodzi samo a nawet biega, to wraca po porcję fizycznej bliskości i upomina się o nią, bo bardzo potrzebuje tego jak pożywienia!
Wychowanie dziecka zostało postawione na głowie i stąd dziecko, które zaczyna poszukiwać samodzielności i niezależności, zamiast swoją energię kierować na badanie otaczającego świata, musi kierować ją na walkę o zaspokajanie swoich potrzeb. To powoduje, że relacje między rodzicami a dzieckiem stają się napięte, a ten okres rozwoju dziecka został nazwany buntem dwulatka.
Stwarzaj możliwości wyboru
W naszych często ograniczonych warunkach mieszkaniowych dziecko nie ma wystarczającej przestrzeni aby zaspokoić swoją potrzebę ruchu. Spacer raz dziennie może nie być wystarczający do rozwijania samodzielności oraz pewności siebie poprzez penetrację przestrzeni. Zwłaszcza wzdłuż ruchliwej ulicy dziecko nie ma możliwości decydowania o kierunku ruchu, której tak bardzo potrzebuje. A już na pewno nie zaspokoi tej potrzeby, kiedy siedzi we wózku!
Moja rada: zabieraj dziecko na spacer do parku lub w inne miejsce, gdzie jest bezpiecznie i może samo decydować w którą stronę podążać. Idź za nim, a jeszcze lepiej pozostań na miejscu, aby mogło powrócić. Jeśli nie będzie stale ograniczane i kontrolowane, nie będzie miało potrzeby uciekać.
Z powodu tych ograniczeń tym ważniejsze staje się dawanie dziecku wyboru w różnych kwestiach, aby choć część tych potrzeb zaspokoić. Zatem jego rodzącą się potrzebę decydowania o sobie zaspokoisz też częściowo dzięki możliwości wyboru spomiędzy dwóch swetrów, czapek czy kurtek które może włożyć na spacer, czy wybrania łyżeczki lub talerzyka do posiłku. Takich okazji jest więcej, jednak jeśli dajesz wybór, pamiętaj, że musisz go respektować.
Jeśli masz pytania, albo chcesz napisać czy podoba Ci się kurs, możesz swoją wypowiedź zamieścić w komentarzu, a jeśli chcesz się zapisać na ten bezpłatny kurs, znajdziesz okienko do zapisu tutaj: http://wychowacdziecko.blogspot.com/2014/11/bunt-dwulatka-nowe-spojrzenie.html
Albo napisać do mnie na adres: rozwojrodzicow@gmail.com
Do usłyszenia
Barbara Dziobek - MIRR
www.WychowacDziecko.pl
Małopolski Instytut Rozwoju Rodziców
Bądź mądrzejszy od dziecka
Co to znaczy?
Na przykład respektowanie potrzeb dziecka, zamiast stawiania na swoim za wszelką cenę. Szanując potrzeby dziecka uczysz je, że potrzeby innych są ważne, również Twoje, rodzica potrzeby. Kiedy dobrze wiesz czego chcesz i rozumiesz potrzeby dziecka, nie będziesz miał, miała kłopotu również z wyznaczeniem granic.
Jeśli masz z tym kłopot, weź sobie do serca tą prostą wskazówkę, że granice powstają w sposób naturalny i są związane z bezpieczeństwem lub potrzebami któregoś z członków rodziny...
Zapewnij poczucie bezpieczeństwa
Dziecko czuje się bezpiecznie wiedząc, że rodzice choć zajęci swoimi obowiązkami, są otwarci na nie i jego potrzeby. Twój maluszek nie powinien być w centrum uwagi rodziny lecz móc przebywać w pobliżu jej członków.
Uczy się samodzielności i wiary we własne siły dzięki temu, że odchodzi eksperymentować, obserwować, uczyć się poprzez zabawę, jednocześnie wiedząc, że w każdej chwili może wrócić w ramiona dostępnej - otwartej na dziecko i kontakt z nim - i przyjaźnie nastawionej mamy.
To buduje jego poczucie bezpieczeństwa.
Kłopoty pojawiają się wówczas, gdy dzieje się odwrotnie: dziecko jest w centrum uwagi, ale wiele z jego potrzeb spotyka się z niezrozumieniem lub są ignorowane. Czasem nieświadomie a czasem w celach "wychowawczych".
Na dodatek sygnalizowanie ich przez dziecko i gwałtowne dopominanie się o ich zaspokojenie, odbierane są z urazą a nawet gniewem. To powoduje dezorientację dziecka i równocześnie uczy dziecko jak ono ma reagować, gdy my się o coś upominamy.
A przecież nie chcemy naszemu dziecku dawać takich lekcji!
Zatem zwróć uwagę na swoje reakcje i zastanów się, czy dziecko może się przy Tobie zawsze czuć bezpieczne, spokojne i rozluźnione.
Nie rywalizuj z dzieckiem
Dziecko nie walczy o władzę w rodzinie. Jest na to za małe i instynktownie za mądre. Gdzieś w środku wie, że samo nie zdołałoby przeżyć.
Dlatego czasem tak kurczowo w tym wieku trzyma się matki. I choć potrafi się upomnieć o swoje potrzeby, czasem chce zwrócić na siebie uwagę, to nigdy przejąć władzę.
Doradza się rodzicom, aby dali dziecku do zrozumienia kto tu rządzi. Na przykład poprzez odmowę kontaktu, gdy pragnie bliskości i chce na ręce. To absurdalna rada. To naturalne, że dziecko w tym wieku potrzebuje wciąż jeszcze tak dużo kontaktu fizycznego. Chociaż już chodzi samo a nawet biega, to wraca po porcję fizycznej bliskości i upomina się o nią, bo bardzo potrzebuje tego jak pożywienia!
Wychowanie dziecka zostało postawione na głowie i stąd dziecko, które zaczyna poszukiwać samodzielności i niezależności, zamiast swoją energię kierować na badanie otaczającego świata, musi kierować ją na walkę o zaspokajanie swoich potrzeb. To powoduje, że relacje między rodzicami a dzieckiem stają się napięte, a ten okres rozwoju dziecka został nazwany buntem dwulatka.
Stwarzaj możliwości wyboru
W naszych często ograniczonych warunkach mieszkaniowych dziecko nie ma wystarczającej przestrzeni aby zaspokoić swoją potrzebę ruchu. Spacer raz dziennie może nie być wystarczający do rozwijania samodzielności oraz pewności siebie poprzez penetrację przestrzeni. Zwłaszcza wzdłuż ruchliwej ulicy dziecko nie ma możliwości decydowania o kierunku ruchu, której tak bardzo potrzebuje. A już na pewno nie zaspokoi tej potrzeby, kiedy siedzi we wózku!
Moja rada: zabieraj dziecko na spacer do parku lub w inne miejsce, gdzie jest bezpiecznie i może samo decydować w którą stronę podążać. Idź za nim, a jeszcze lepiej pozostań na miejscu, aby mogło powrócić. Jeśli nie będzie stale ograniczane i kontrolowane, nie będzie miało potrzeby uciekać.
Z powodu tych ograniczeń tym ważniejsze staje się dawanie dziecku wyboru w różnych kwestiach, aby choć część tych potrzeb zaspokoić. Zatem jego rodzącą się potrzebę decydowania o sobie zaspokoisz też częściowo dzięki możliwości wyboru spomiędzy dwóch swetrów, czapek czy kurtek które może włożyć na spacer, czy wybrania łyżeczki lub talerzyka do posiłku. Takich okazji jest więcej, jednak jeśli dajesz wybór, pamiętaj, że musisz go respektować.
Jeśli masz pytania, albo chcesz napisać czy podoba Ci się kurs, możesz swoją wypowiedź zamieścić w komentarzu, a jeśli chcesz się zapisać na ten bezpłatny kurs, znajdziesz okienko do zapisu tutaj: http://wychowacdziecko.blogspot.com/2014/11/bunt-dwulatka-nowe-spojrzenie.html
Albo napisać do mnie na adres: rozwojrodzicow@gmail.com
Do usłyszenia
Barbara Dziobek - MIRR
www.WychowacDziecko.pl
Małopolski Instytut Rozwoju Rodziców
Komentarze
Publikowanie komentarza
Dziękuję za Twój wpis!