Przejdź do głównej zawartości

Jaka jest najważniejsza rzecz na temat złości?


Jak poradzić sobie ze złością? Czym jest złość? Jak działa? Jak uniknąć jej szkodliwego wpływu na nasze relacje? Czy można złościć się w bardziej świadomy sposób? Pytają mnie rodzice. 

Dzisiaj psychologia wie bardzo dużo na temat złości, ale mało kto wie, że już 2500 lat temu pewien człowiek odkrył najbardziej istotną rzecz na ten temat. Powiedział, że najważniejsze to umieć...
  
Złościć się na właściwą osobę, we właściwym stopniu i właściwym momencie, we właściwym celu i we właściwy sposób. 

Choć muszę przyznać, że jest to genialne, ciśnie się pytanie jak to zrobić, prawda? I kim był ten człowiek? Tym geniuszem był Arystoteles. Jak widać nawet w kwestiach emocji miał całkiem sporo mądrych rzeczy do powiedzenia. ;)

Znasz na pewno pojęcie "tabula rasa" (czyt. tabula raza), co znaczy "niezapisana karta". Arystoteles twierdził, że ludzie rodzą się z niezapisanym umysłem, który zapełnia się myślami na skutek codziennych doświadczeń życiowych. Myśli jednak żyją później własnym życiem i część ludzkich rozumowań ulega rozmaitym wypaczeniom. Przyjmując to założenie Arystoteles doszedł do wniosku, że aby uporządkować ludzkie myśli i wykazać które z nich są adekwatne do rzeczywistości a które nie, należy stworzyć naukę o samym myśleniu jako takim. Naukę tę nazwał logiką.

Jakże często nasze myśli nie są adekwatne do rzeczywistości! A już w chwilach złości szczególnie. I jak logiczne byłoby złościć się na właściwą osobę, we właściwym stopniu i właściwym momencie, we właściwym celu i we właściwy sposób, gdybyśmy tylko to potrafili...

Jak to zrobić?

Najpierw warto zdać sobie sprawę z pewnej cechy złości, a raczej cechy ludzkiego umysłu, jaką pokazuje Arystoteles. Jest to coś niesamowicie ważnego i kluczowego dla zapanowania nad uczuciem złości

 Mowa jest o...... świadomości. Co mam nam myśli? Skoro możemy: 
  • złościć się na właściwą osobę, 
  • we właściwym stopniu,
  • i właściwym momencie, 
  • we właściwym celu,
  • i we właściwy sposób,
 to znaczy, że... możemy w całkiem świadomy sposób się nią posługiwać

Być świadomym złości.

Bo skoro się nią posługujemy, to znaczy, że jesteśmy lub możemy być jej całkowicie świadomi! Jednak jak pokazuje praktyka, nie jest to takie proste. Jak często Ci się zdarza, że wiesz dokładnie o co Ci chodzi: na kogo jesteś zła, o co, dlaczego, i właśnie w tym momencie temu komuś o tym mówisz..?

Rozmawiając z rodzicami na warsztatach lub podczas konsultacji na ten temat, okazuje się, że albo w takim momencie tłumimy złość, albo wybuchamy. A przecież powiedzieć spokojnie, że coś nam się nie podoba, to dla dobra relacji z dzieckiem czy innymi bliskimi osobami kluczowa sprawa.

Posługujemy się złością nieświadomie.

W jaki sposób? I jak to możliwe, skoro w pierwszej chwili przysięgłabyś, że nie panujesz nad tym, że to się dzieje samo, bez udziału Twojej woli..? Nikt przecież nie chce się złościć

Tymczasem to ja i Ty jesteśmy autorami naszych myśli, które doprowadzają nas do wściekłości. Każdy osobiście  podejmuje decyzję  czy uciekać czy atakować. Odbywa się to czasem w ułamku sekundy, dlatego masz wrażenie, że jest poza Twoją świadomością i kontrolą. Po prostu umyka Ci ten moment, bo dzieje się tak szybko.

Kiedy masz przed sobą słabszego (dziecko), zawsze wybierzesz atak. Na pewno znasz takie sytuacje, kiedy "nakręcasz się". Potem dziwisz się sobie samej, że mogłaś tak wybuchnąć, tak stracić nad sobą kontrolę. Straty bywają trudne do odrobienia. Jest Ci potem wstyd, smutno, źle.

Złość to największa przeszkoda w bliskości.

Tak właśnie twierdzę i często o tym piszę. Uważam, że nie ma nic, co potrafiłoby bardziej oddalić od siebie bliskich ludzi. A takimi bardzo bliskimi są dla nas nie tylko partnerzy, przyjaciele, nasi rodzice (ekhm), ale i nasze dzieci. A przynajmniej mogłyby być. Gdyby nie złość... 

Dlatego rodzice chcą wiedzieć nie tylko to, jak radzić sobie ze złością dzieci, ale również, jak to zrobić, żeby samemu mniej się denerwować, mniej złościć, rzadziej krzyczeć, karać gniewem.

Jak tego dokonać? 
Wymienię teraz trzy najważniejsze rzeczy:
  • Po pierwsze musisz zrozumieć czym dokładnie jest złość i jak ona działa. 
  • Po drugie, aby pomóc dziecku, najpierw musisz umieć pomóc sobie. 
  • Po trzecie, aby zrozumieć złość dziecka - musisz zrozumieć swoją złość...
Po czwarte, kiedy czujesz złość, daj się ODCZAROWAĆ. ;)

A jak Ty sobie radzisz ze swoją złością? Radzisz sobie czy ręce Ci opadają kiedy o tym myślisz? Co Ci sprawia największą trudność? Daj znać!

Komentarze

  1. Bardzo interesujący wpis. Ciężko czasami zapanować nad emocjami ale nie możemy pozwolić by nami rządziły - zwłaszcza te negatywne oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój wpis!