Przejdź do głównej zawartości

Najlepszy sposób na złość



Najlepszy sposób, to ten, który pomoże nam najszybciej znaleźć się u celu. Czasem jednak, jak dobry kierowca, trzeba wybrać dłuższą drogę, po to, żeby nie stać w korku. Takimi korkami na drodze komunikacji międzyludzkiej mogą być wybuchy złości dzieci, albo nasze.

Kiedy próbujemy pójść na skróty, np. wymuszamy coś na dziecku, zazwyczaj spotykamy się z oporem, buntem a i nie rzadko napadem złości czy agresji. Jak myślisz dlaczego? Otóż dzieci się bronią. Przed czym? Przed najazdem Tatarów, Hunów itp. czyli naszym oczywiście. ;)

Pisałam w poprzednim artykule o bliskości, zaufaniu i szacunku. Bardzo nam zależy na szacunku naszych dzieci do nas, ale często zapominamy, że nasze pociechy uczą się przede wszystkim przez naśladowanie i że w związku z tym najłatwiej jest nauczyć dzieci szacunku do siebie obdarowując je swoim szacunkiem.

Dlatego takim najlepszym, najłatwiejszym i najpewniejszym sposobem na wychowanie dziecka pełnego złości jest nieskrepowane okazywanie mu swojej złości, gniewu i agresji. Wybuchy zdarzają się prawie każdemu, krew nie woda… ;) Z całą pewnością trud ten nie pójdzie na marne i wkrótce zbierzemy to, co posialiśmy.

Możesz też być tym przypadkiem, który tłumi złość i tego wymaga od dziecka. Murowany ból głowy, albo inne dolegliwości – które z tajemniczych powodów okazują się dziedziczne. Tajemnicze powody biorą się stąd, że wszyscy uczymy się sposobów reagowania na złość od naszych rodziców, bądź opiekunów, a ci nauczyli się tego od swoich rodziców, a tamci od swoich, itd., itd…

Zawrócenie z tej drogi nie jest już takie proste… Na szczęście są jednak sposoby, które w najtrudniejszej nawet sytuacji są w stanie nam pomóc. 

Co może nam najbardziej pomóc w panowaniu nad złością? 
Czy istnieją tu jakieś drogi na skróty? 
Jakieś uniwersalne sposoby? Tak!

Na szczęście są pewne uniwersalne sposoby, które zawsze pomagają nam dojść do celu szybciej. Na przykład w stosunkach między rodzicami i dziećmi, takimi skrótami są bliskość, zaufanie i szacunek. Najlepszym jednak z najlepszych sposobów na zapanowanie nad niekontrolowaną reakcją jest właśnie szacunek. Dlaczego?

Kiedy nie szanujemy drugiej osoby, jest nam wszystko jedno, co ona o nas pomyśli i sami nie mamy o niej dobrego mniemania. Nie ufamy takiej osobie, o bliskości nie wspominając. Jesteśmy wtedy niestety zdolni  do o wiele gorszych zachowań, niż kiedy darzymy kogoś choćby odrobiną szacunku.

Niestety zdobycie szacunku w rodzinie nie jest takie łatwe, ponieważ pozwalamy sobie na o wiele więcej niż wobec obcych ludzi. Często najbliższych darzymy mniejszym szacunkiem niż znajomych królika, a w najgorszej sytuacji są dzieci. Z tego właśnie powodu rozwiązywanie konfliktów jest trudniejsze i zajmuje więcej czasu.

Zainwestuj więc w budowę bliskości, szacunku i zaufania. To powinno być Twoim głównym celem w relacji z dzieckiem. Kiedy starasz się poradzić sobie ze złością dziecka, inwestuj w zdobycie jego zaufania i szacunku. Kiedy one się pojawią, przyjdzie i większa bliskość.

Zwróć na to większą uwagę, niż na przekonywanie, argumentowanie i puentowanie, że masz rację, bo tak już jest, że rodzic ma zawsze rację. Byłeś dzieckiem. Ma? ;)

Możesz mieć fantastyczne pomysły, być zabawnym rodzicem i mieć niesztampowe rozwiązania do zaoferowania. Ale jeśli w chwilach konfliktu zawsze tracisz panowanie nad sobą, albo jesteś całkowicie bezradna (bezradny) wobec złości dziecka – ono nie będzie miało do Ciebie zaufania, ani szacunku. 

Bez zaufania i szacunku przekonywanie córki, syna o niestosowności ich zachowania będzie Ci szło jak po grudzie. I prawdopodobnie w ogóle ich do niczego nie przekonasz.

A co się dzieje, kiedy okazujesz dziecku szacunek?
Na odwrót!

Ktoś doceniony docenia doceniającego. :) Szanowany szanuje szanującego.
Kiedy masz zaufanie swojego dziecka, często w ogóle nawet nie musisz wdawać się w zawiłe argumenty, spory i kłótnie.

Kiedy małe dziecko Ci ufa, często możesz usłyszeć: „Moja mama tak powiedziała.” Starszemu dziecku wypada przedstawiać swoją propozycję, ale kiedy Ci ufa, nie przepytuje Cię podejrzliwie i nie będzie stosował 13 podchwytliwych pytań.

Owszem, czasem dochodzi do spięć, bo życie jest pełne emocji, a my póki żyjemy, musimy czuć. Ale mając szacunek i zaufanie dziecka jesteśmy sobie coraz bliżsi i coraz łatwiej jest nam poradzić sobie ze złością. Jak tego wszystkiego dokonać? Wkrótce…

Skomentuj, albo zadaj pytanie! :)

Komentarze

  1. Po części odpowiedziałaś na moje pytania pod poprzednim wpisem:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój wpis!