Przejdź do głównej zawartości

Inteligencja emocjonalna - Jak zapobiegać wrogości i agresji? - Złość dziecka, złość rodzica

Dziś chcę poruszyć bardzo głęboką myśl, która naprawdę działa na wyobraźnię: „Odczuwanie swoich ran nie ma żadnego rozsądnego odniesienia do rzeczywistych przewinień wroga” (Klaus W. Vopel). To oczywiście dotyczy złości, zarówno u dziecka jak i u rodzica, gdy złości się na dziecko. Czy Ciebie to też porusza tak jak mnie? Już po chwili widzę liczne przykłady ze swojego, czy swoich bliskich życia, do których mogę zastosować ten cytat. 

Bardzo dotkliwie przypomina mi o tym, że nie jesteśmy obiektywni. Że nasz subiektywizm często jest posunięty do granic absurdu. Że odbieramy czyjeś zachowanie i nadajemy mu intencje wedle własnego widzimisię, nastroju, pomysłu, przeżytych wcześniej doświadczeń czy uprzedzeń...


Tak, to prawda, nie myślimy i nie działamy racjonalnie, kiedy jesteśmy pod wpływem emocji. Również, kiedy jesteśmy pod wpływem własnych myśli, które niestety postrzegamy jako rzeczywistość, a nie zjawiska, jak emocje. Więcej na ten temat będę pisała w kolejnym cyklu artykułów na temat bardziej świadomego, uważnego życia, dzięki któremu my rodzice i nasze dzieci możemy być bardziej szczęśliwi. Dziś pozostaniemy przy poszerzaniu świadomości uczuć i ogromnych korzyściach, jakie to nam daje.

Złość u dziecka, złość rodzica na dziecko


Nie owijając w bawełnę, w każdej, nawet najbardziej kochającej się rodzinie są sytuacje, kiedy pomiędzy dwojgiem ludzi pojawia się wrogość. Budzi się znienacka w chwili napięcia, konfliktu, często towarzyszy złości. 

Wrogość pojawia się, gdy rejestrujesz, że Twoje potrzeby są zagrożone. Włącza się alarm: "Moje istnienie jest zagrożone!". Ludzki umysł ma wówczas skłonność do upraszczania, co pozwala szybko zareagować. O ile mechanizm ten był przydatny w czasach, gdy musiałaś walczyć o przetrwanie, o tyle dziś przeszkadza w dojściu do porozumienia, wypaczając sposób widzenia i reakcję.

Zaczynasz wówczas myśleć jak człowiek pierwotny. 
Przestajesz myśleć racjonalnie i interpretujesz zachowanie innych: swojego dziecka, czy partnera w kategoriach: dobry – zły. I podejmujesz walkę. Po fakcie zastanawiasz się, co Cię opętało.

To jeden z mechanizmów, uaktywniających się w czasie konfliktu. Jeśli zrozumiesz jego działanie, będzie Ci łatwiej ćwiczyć zachowanie spokoju czy szukanie wspólnych rozwiązań w trudnych sytuacjach.

 Dlaczego Ty lub dziecko stajecie się agresywni w chwili złości?


Warto przyjrzeć się temu, co się dzieje z Twoim ciałem w chwili złości. Jest to kolejny mechanizm, czyli reakcja automatyczna, nad którą bardzo trudno zapanować, kiedy nie jest uświadomiona.

Poniższa reakcja jest taka sama niezależnie od wieku: u dwulatka, pieciolatka, 9-latka, 30-latka, 40-latka, itd. Zatem:
  •  wzrasta ciśnienie krwi i szybkość pracy serca, 
  •  przestaje pracować układ trawienny, 
  •  zostają pobudzone ośrodki w mózgu odpowiedzialne za wydzielanie hormonów stresu dające dodatkowe paliwo, energię do działania oraz koncentrację, 
  •  rozszerzają się źrenice, pocą się wnętrza dłoni, zwiększa się refleks. 

To jest właśnie ta chwila, kiedy masz ochotę rzucić się na swoje dziecko lub ono na Ciebie. I często to robi, bo zazwyczaj słabiej się kontroluje. Ewentualnie rzuca się na podłogę, jeśli naprawdę nie chce Ciebie zaatakować. 

To jest też ta chwila, kiedy najczęściej atakujesz je słownie lub fizycznie. Jest to równocześnie moment, w którym najtrudniej zapanować nad sobą. Warto go wyłapać i zająć się obserwacją ciała, żeby powstrzymać agresję. To najlepszy sposób, jaki dotąd wymyślono.

Dlaczego tak się dzieje? 

Dzięki tym przystosowaniom pierwotny człowiek w ciągu krótkiej chwili był gotów do walki, bądź do ucieczki. TY – musisz tę chwilę przeczekać. Możesz też wyjść z pokoju, zabrać się za zmywanie, podjąć jakiś fizyczny wysiłek - to zdrowsze, ale nie zawsze możliwe. 

Kiedy opadnie fala emocji, jest czas, aby zastanowić się nad właściwym do sytuacji postępowaniem.


Jaka jest rola złości?


Złość jest potrzebna, spełnia określone funkcje w naszym życiu. Zapominamy jednak, że niekoniecznie musimy pod jej podszeptem działać. Jaką ma rolę?

1. Po pierwsze ostrzegawczą – uświadamia Ci, że zostały naruszone Twoje potrzeby lub granice. O tym samym złość informuje Twoje dziecko, ale ono nie zawsze potrafi tę informację odczytać. Wtedy przesyła dalej nierozszyfrowany komunikat: złość. 

2. Po drugie popychającą do działania, np. do obrony swoich racji, terytorium, własności. Dawno temu to były racje pokarmowe, dzisiaj to wiele różnych spraw, idei, rzeczy. Lista nie ma końca. Dlatego tak ważne jest, aby wiedzieć, co naprawdę ma znaczenie, a co warto odpuścić.

Na pewnym etapie życia złość jest potrzebna. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby dziecko nigdy się nie złościło. Skąd miałoby wiedzieć, że ktoś narusza jego dobro? Twoje dziecko też potrzebuje złości w tych samych celach. 

Niestety nie zawsze mamy właściwe rozeznanie co do sytuacji i tego, co faktycznie się dzieje. Tym bardziej warto powstrzymać się przed pochopnymi słowami czy działaniem. I tego własnie trzeba uczyć swoje dziecko.

Dzisiaj Twoimi wrogami nie są dzikie zwierzęta i nie musisz przed nimi uciekać czy walczyć na śmierć i życie. Warto mieć tego świadomość, zwłaszcza, że ten mechanizm nadal działa bezbłędnie w ten sam sposób. Człowiek mały czy duży, nie umiejący nad nim zapanować, może paść jego ofiarą. 

Środowisko, w którym dziś żyjesz, jest odmienne od tego sprzed dwu czy czterech tysięcy lat. Twoja reakcja też musi być inna: pozbawiona agresji. 

Pomijam sytuacje, kiedy naprawdę musisz się bronić przed napaścią, bo rozważamy relacje między rodzicami i dziećmi. Patrząc od tej strony, to dzieci potrzebują często bronić się przed nami, rodzicami... W przyszłym tygodniu opublikuję ćwiczenia!

Autorka artykułu: Barbara Dziobek
Małopolski Instytut Rozwoju Rodziców
Zajęcia praktyczne znajdziesz tutaj!


Komentarze